Co obejmuje ubezpieczenie turystyczne dla narciarzy za granicą?
Najczęściej ubezpieczenie turystyczne dla narciarzy obejmuje:
- koszty leczenia (opiekę medyczną, leki, konsultacje lekarskie, hospitalizacja),
- OC (pokrycie roszczeń pokrzywdzonego przez nas na stoku przez ubezpieczyciela),
- ubezpieczenie od sportów podwyższonego ryzyka,
- koszty poszukiwania i ratownictwa medycznego,
- ubezpieczenie sprzętu sportowego,
- ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków.
Oczywiście nie każda polisa narciarska będzie zawierała wszystkie te elementy. Wszystko zależy od wybranego zakresu ubezpieczenia. Jeśli chcemy być chronieni w najtrudniejszych sytuacjach, koniecznie dodajmy do ubezpieczenia turystycznego za granicą koszty akcji poszukiwawczej i ratowniczej. Inaczej za taką pomoc możemy zapłacić nawet od 10 do 20 tys. euro z własnej kieszeni.
Ważne jest także zabezpieczenie sprzętu narciarskiego. Jeśli posiadamy własny sprzęt, to w razie jego zniszczenia bądź kradzieży możemy uzyskać odszkodowanie od Towarzystwa Ubezpieczeniowego.
Czy ubezpieczenie na wyjazd za granicę na narty jest obowiązkowe?
Nie, ale warto je posiadać. Każdy narciarz czy snowboardzista jest bardziej narażony na urazy i upadki niż zwykły turysta chodzący po górach. Na stokach łatwo o wypadek - zwłaszcza, jeśli dopiero uczymy się jeździć na nartach albo jeśli wybieramy trudne, nieoficjalne trasy.
Ubezpieczenie turystyczne na narty chroni nas przed wysokimi kosztami leczenia w obcym kraju i zapewnia całodobowe wsparcie w zakresie poszukiwania pomocy lekarskiej. Jest zabezpieczeniem naszych finansów na wypadek, gdybyśmy potrzebowali transportu do szpitala, hospitalizacji albo transportu śmigłowcem do Polski.
Takie usługi medyczne za granicą kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z kolei za ubezpieczenie turystyczne zapłacimy ok. 30 zł za dzień, w zależności od jego zakresu. Najlepiej byłoby nie musieć z niego korzystać, jednak w razie wypadku rachunek jest prostu: rozsądnie jest mieć dobre ubezpieczenie na narty.
Dlaczego EKUZ nie zastąpi ubezpieczenia na narty?
Kilka minut na wypełnienie formularza online, jeden dzień roboczy czekania i mamy to - pocztą przychodzi do nas Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jednak myślenie, że teraz jesteśmy gotowi na szusowanie po zagranicznych stokach, jest błędne. EKUZ zapewnia nam tylko opłacenie podstawowych kosztów leczenia w obcych krajach.
Nie uwzględnia kosztów transportu medycznego, kosztu transportu do Polski oraz kosztów ratownictwa medycznego i akcji poszukiwawczej. To oznacza, że EKUZ w większości przypadków nie obejmuje potrzeb narciarzy.
Czy opłaca się brać ubezpieczenie turystyczne bez NNW?
Ubezpieczenie na narty można kupić bez NNW, ale nie warto. NNW zapewnia nam wypłatę odszkodowania w wypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. W ten sposób możemy zapłacić za rehabilitację np. złamanej ręki czy nogi w prywatnym ośrodku, używając do tego pieniędzy z ubezpieczenia.
Kupując dodatkowo ubezpieczenie NNW, sprawdźmy w tabeli w OWU wysokość gwarantowanych sum ubezpieczenia. Za trwały uszczerbek na zdrowiu zazwyczaj wypłacane jest od dwóch do pięciu procent tej kwoty.