To właśnie ten ostatni sprawił, że świat stał się „globalną wioską”. To on stał się źródłem wiedzy dla każdego, to dzięki niemu można codziennie podróżować wirtualnie w inne rejony naszego globu. Ale Internet też stał się miejscem, gdzie łatwo przekroczyć granice prawa, naruszyć dobra osobiste innych. Zaczęło zatem rozwijać się prawo IT.
Prawo IT – czyli prawo XXI wieku
Choć Internet zaczął rozwijać się w latach 80. i 90. ubiegłego wieku, to trzeba przyznać, że nie istniały wówczas żadne regulacje prawne dotyczące tego obszaru. Spory rozwiązywano, wykorzystując istniejące przepisy, które często nie przystawały do sytuacji. Dynamika, z jaką Internet wkraczał w różne obszary życia, wymusiła dostosowywanie prawa do aktualnej sytuacji. Do dziś wiele kwestii nie ma odniesienia w przepisach, ale zmiany w tym zakresie dzieją się na naszych oczach.
Dziś prawo IT łączy w sobie elementy z różnych dziedzin. Zatem jest ono swoistą kompilacją prawa cywilnego i prawa autorskiego. Bardzo często przychodzi sięgać po prawo traktujące o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Do tego wszystkiego zawsze należy brać pod uwagę zwyczaje często wielomilionowych cyberspołeczności. Prawnicy, którzy potrafią odnaleźć się w tej rzeczywistości, są wprost na wagę złota. Wymaga to bowiem wiedzy interdyscyplinarnej, którą trzeba umieć zastosować w wirtualnej rzeczywistości.
Internetowa dżungla wymaga pomocy prawnej
Trudno wyobrazić sobie działalność biznesową w Internecie bez wsparcia dobrego prawnika. Już samo formułowanie umów jest inne na gruncie wirtualnym niż w tak zwanym „realu”. Wiele projektów informatycznych wymaga konsultacji prawnych od pierwszych etapów powstawania.
Jednak najwięcej problemów rodzi ochrona ludzkiej pomysłowości i kreatywności. Internetowi gracze nagminnie kopiują lub wręcz kradną cudze pomysły. Większość sporów dotyczy praw autorskich, praw do korzystania z nazw i znaków towarowych.
Ogromnym problemem, który coraz częściej wymaga interwencji prawnej, jest niszczenie konkurencji poprzez nieuczciwe działania i tworzenie negatywnego obrazu firm działających w tej samej branży. Wielkim zagrożeniem zwykłego współistnienia w cyberprzestrzeni jest znane dziś każdemu zjawisko „hejtu”. Borykają się z tym zarówno wielkie firmy, jak i osoby prywatne, a wśród nich dochodzi często do tragedii. Często jedynym ratunkiem jest sprawna kancelaria. Prawo IT powinno rozwijać się znacznie szybciej, ale trzeba zdawać sobie sprawę także z trudności, jakie napotyka się, tworząc przepisy w tak skomplikowanej i wrażliwej materii. Dziś pozostaje nam liczyć na wybitnych prawników, którzy i na tym gruncie potrafią sobie poradzić.