Arszenik
Jeden z najbardziej znanych cichych zabójców na świecie dorobił się swojej sławy przez występowanie w popularnych produktach – ryż, owoce, płatki, a nawet woda, do której dostaje się poprzez glebę – tym bardziej, że najlepiej rozpuszcza się właśnie w kwasie żołądkowym.
Jak komentuje Krzysztof Rydlak z sieci sklepów Spy Shop: „Wskaźnik dawki śmiertelnej (LD50), którym mierzy się siłę trucizny w przypadku arszeniku nie powala –zabija dopiero 15mg/kg – dlatego kiedyś w małych ilościach był on nawet składnikiem toniku. Jednak spożywany regularnie lub w dużej dawce zaserwowanej w posiłku jest już bezlitosny – atakuje kości, mięśnie i skórę – po czym zabija w czasie kilku godzin”.
Arszenik jest rakotwórczy, ale paradoksalnie można go wykorzystywać w walce z nowotworami, bo jest w stanie bardzo trafnie „odróżniać” zdrowe komórki od tych zarażonych.
Jad węża
Jeszcze mniejsze stężenie substancji trującej – 1mg/kg – występuje w jadach węży. To jednak nie dawka, a szybkość działania zabija ofiarę. Jad, który działa niemal natychmiast może mieć wysoki prób dawki śmiertelnej, a mimo to śmierć następuje z powodu braku czasu na podanie antidotum. Tymczasem silnie trujące jady nie zawsze są skuteczne, jeśli działają powoli.
Podobnie jak arszenik, jad węża również jest wykorzystywany w medycynie – jad żmii rogatej bywa stosowany w terapii antynowotworowej.
Jad kiełbasiany
Substancja zwana też botuliną, którą odkryto w zepsutym jedzeniu, szczególnie w mięsie, a jeszcze szczególniej w mrożonkach. Co ciekawe, to właśnie jad kiełbasiany jest najsilniejszą trucizną świata – wystarczy już 5ng/kg, dlatego wykorzystywany jest on jako broń biologiczna. Osoby, które zatruły się botuliną zaczynają widzieć podwójnie, cierpią na zaburzenie mowy, porażenie mięśni oddechowych, które ostatecznie prowadzi do śmierci.
Jednocześnie jednak w medycynie estetycznej jad kiełbasiany przybrał inną nazwę – botoks. Tutaj z kolei jego właściwości paraliżujące są mile widziane, bo unieruchamiając mięśnie niweluje on zmarszczki, a nawet bóle głowy i pleców.
Jak wykryć ukrytą substancję?
Pomimo tego, że niektóre trucizny są wykrywane dopiero wtedy, kiedy robią już niezłe spustoszenie w organizmie, to służby są w stanie wykryć bardzo wiele zakazanych substancji zaledwie z okruszków na stole lub nawet oparów powietrza. Ciekawi? Więcej o tym przeczytacie na blogu marki Spy Shop.