Wkręcamy na smar
Przede wszystkim nie powinno się wkręcać śrub bez żadnego środka, który uniemożliwi przedostawanie się powietrza do wnętrza gwintu. Metal koroduje bowiem tylko tam, gdzie ma styczność z tlenem, jeśli zapobiegniemy temu, wnętrze gwintu nie będzie mogło zardzewieć. Wykręcenie śruby jest utrudnione dlatego, że korozja wewnątrz zaczyna się rozpychać i powoduje swoiste "zespawanie się" śruby z gwintem. Jeśli połączenie zostało skręcone niedawno, mamy jeszcze szansę je rozkręcić. Wystarczy użyć nieco więcej siły, przyda się też preparat penetrujący. Jeśli jednak minęło kilka lat, może być za późno nawet na użycie palnika. Tymczasem wystarczy stosować smary przeciwzatarciowe, które dostaniemy w każdym sklepie chemicznym, motoryzacyjnym, a nawet w marketach budowlanych.
Walczymy z korozją
Problem z nieodkręcającymi się śrubami jest bardzo częsty w samochodach, które jeżdżą głównie w miastach. Tam w czasie zimy na drogi sypane jest mnóstwo soli i powoduje to wyjątkowo szybkie wdawanie się korozji we wszelkie niezabezpieczone elementy metalowe. Czasami wystarczy uderzenie kamienia spod koła, by fabryczna warstwa zabezpieczająca została minimalnie uszkodzona, a to już spowoduje pojawienie się rdzy po jakimś czasie. By z tym walczyć, na wszelkie elementy metalowe nanosi się preparat antykorozyjny, zazwyczaj w kilka warstwach. Pierwszą stanowi podkład epoksydowy pod lakier, kolejna to specjalna substancja na bazie gumy, którą należy nanieść pędzlem na wszelkie nieosłonięte elementy konstrukcyjne.
Odpowiednio zabezpieczone połączenia śrubowe pozwolą się bez problemu odkręcić nawet za kilkadziesiąt lat. Musimy jednak uważać, by stosując smary nie osłabić zbytnio siły tarcia, która zapewnia sztywność połączeniu gwintowanemu. Dlatego stosuje się tylko specjalny smar do gwintów, a także preparat ochronny przeciw rdzy, których wpływ na powyższe jest marginalny.