Maluch na wakacjach
Kolonie zimowe to wielka przygoda dla każdego dziecka – młodszego i starszego. W zależności od wieku będą jednak mniejszym lub większym wyzwaniem. Najtrudniejsze – zarówno dla rodziców, jak i dla malców – są pierwsze samodzielne podróże. To one wymagają najbardziej złożonych przygotowań, rozmów i zakupów.
Zanim podejmiemy decyzję o nabyciu wyjazdu, upewnijmy się, że nasza pociecha jest gotowa na taką wyprawę. Rozmawiajmy, upewniajmy się. Warto również zadbać o to, by razem z nim na wycieczkę wybrał się przyjaciel lub przyjaciółka – każdemu będzie raźniej w znajomym towarzystwie. Jeśli jesteśmy pewni, że maluch jest gotowy, czas na szkolenie i zakupy!
Przede wszystkim zadbajmy o to, by nauczyć dziecko ubierania się stosownie do pogody, przypomnijmy o codziennej higienie, myciu zębów, zmienianiu bielizny. Warto umówić się np. na wieczornego SMS z przypomnieniem od rodziców i życzeniami dobrej nocy. Nie przesadzajmy jednak z kontaktem już w trakcie wyprawy. Tak, by podopieczny nie czuł nieustannej kontroli. Ten moment ma być dla niego przygodą bez rodziców.
Kupuj rozsądnie
Zakupy kolonijne wyglądają podobnie niezależnie od wieku podróżnika. Upewnijmy się, że nasza pociecha ma odpowiednią liczbę skarpetek i majtek, kosmetyki do mycia, grube, zimowe ubrania, jeśli wycieczka odbywa się w trakcie zimowych ferii. Sprawdźmy zawczasu prognozowaną pogodę w miejscu docelowym i to do niej dopasujmy ewentualne zakupy. Na stoku potrzebna jest gruba kurtka, najlepiej kombinezon i ciepłe, futrzane buty. Przydadzą się też wełniane skarpetki i rękawice oraz – obowiązkowo – czapka i szalik. Sprzęt narciarski czy snowboardowy najczęściej można wypożyczyć na miejscu i kosztowne zakupy nie są niezbędne.
Porozmawiajmy o pieniądzach
Inną bardzo ważną kwestią jest zaopatrzenie dziecka w odpowiednią sumę pieniędzy. Kieszonkowe na wyjazd nie powinno być zbyt duże – nie chodzi o to, by pociecha spędzała czas na nieustannych zakupach. Skonsultujmy się z innymi rodzicami i sprawdźmy ceny na miejscu. Nikomu nie może brakować na podstawowe potrzeby – napoje, przekąski, bilety wstępu do instytucji kultury. Upewnijmy się, co jest wliczone w cenę obozu, a za co musimy zapłacić dodatkowo. I na tej podstawie wyliczmy odpowiednią kwotę. Starsze pociechy mogą skorzystać również z karty płatniczej do dedykowanego dla nich konta. Kolonie zimowe staną się wtedy okazją także do edukacji finansowej.