Żądna zemsty rzuca klątwę na Aurorę – nowonarodzoną córkę następcy tronu wrogiego królestwa. Aurora rośnie i znajduje się pośrodku konfliktu pomiędzy leśnym królestwem, a królestwem ludzi. Malaficent zdaje sobie sprawę, że Aurora może stanowić klucz do pokoju na ziemi i dlatego jest zmuszona do podjęcia działań, które zmienią oba światy na zawsze.
„Czarownica” to pierwsze reżyserskie dzieło Roberta Stromberga. Wcześniej kojarzony raczej za tworzenie scenografii do „Alicji w Krainie Czarów” czy „Avatara”, za które to otrzymał Oskary. Czy debiut będzie udany? Patrząc na obsadę aktorską możemy wiele się spodziewać po tym dziele. Angelina Jolie obsadzona w głównej roli Czarownicy, Sharlto Copley (znany z „Dystryktu 9”, „Drużyny A” czy też „Oldboya”) jako Stephan oraz Elle Fanning („Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”, „Deja vu”, „Somewhere”) jako Księżniczka Aurora, wydają się być dobrym pomysłem.
Jednak czy równie dobrą ideą jest przedstawianie znanej historii z punktu widzenia biednej i pokrzywdzonej Czarownicy? Patrząc po trailerze, można uznać, że taki wybieg jest prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Niebanalne podejście może przyciągnąć naprawdę sporą publiczność. Czy tak się stanie?